Krakowska Masa Krytyczna

leaff

tak, kcemy!
kcemy 11 nie wczesniej, nie przekladac mi juz tej daty bo mi pasuje

wyścig? w sensie tak na całego, szybko szybko? też moze być ale pewnie wtedy nie wszyscy chętni będa mogli uczestniczyć, pozatym to dosyc dlugi dystans, moze by na poczatek jakis krotszy? np z rynku do bronowic albo z rynku do huty. Mozna tez w sumie zrobic HCNMK hardcorenocnamasekrytyczna:))

wiktor · Gość

no nie na całego, bo to nie ma być na 1/4 mili, tylko dłuższy dystans, więc trzeba będzie rozłożyć siły. kto nie będzie mógł powalczyć, bo sprzęt czy siły nie pozwolą będzie stanowił peleton - co to za wyścig bez peletonu? poza tym, można by zrobić grupy, żeby wszyscy mieli szansę. wtedy będzie można powalczyć i w generalce, i w grupie. np: kolarki, trekking, mtb, oldschool, kabriole tskładaki i bmx. k/m nie robimy, bo jesteśmy postępowi...

helena

spróbuję. najwyżej wysiądę po drodze Smile

wiktor

Dominik64

nie no ja proponuje start w Rynku i powrót też do Rynku

leaff

no wystartujmy z rynku, łatwiej sie bedzie spotkac i moze na pierwszy raz bez hardkorów moze sie sama wyłoni grupa na ostrzejsze jazdy

milena

milena

wiktor

ej, nie. ja lubię wisłę i nie będę krzyczał cracovia pany, o nie. ale możemy sobie włączyć 'hot pursuit' wykonując anonimowy telefon na 112, że "...jacyś waryjaci sobie nocny wyścig urządzili i napewno jeszcze są zanietrzeźwieni... więc zróbcie z tym coś..."

Faust

Ja będę na mocnej masie, proponuje zacząć i skończyć masę na rynku bo nie chciał bym potem wracać samemu z np. huty , a co do rozbieranej masy to ktoś będzie się rozbierać czy to tylko propozycja?

wiktor

ej, mnóstwo ludzi by wracało. na pewno nie byłbyś sam. ale widzę, że wyścig to jeszcze nie tym razem... może to i dobrze, bo mam krzywą korbę...
na golasa, to może w sierpniu Smile

wiktor

a będziemy wzniecali hałas, czy szanujemy ciszę nocną? bo ja mam takie trąbki na mecze... Smile

mogę wziąść,
poza tym, na następną 'normalną' masę, musimy mieć co najmniej kilka szczekaczek. bo to różnie bywa - ktoś nie może... zapomni... oleje. a muszą być.
może będzie nas więcej, bo moja córka w gimnazjum zaagitowała jakieś koleżanki, i tylko nie wiadomo co ich starzy na to Smile

helena

ja jestem za cichą opcją... budzenie ludzi po nocy nie jest miłe.

leaff

w nocy lepiej ciszej niz glosniej, oczywiscie bez przesady. ale wszelkie hałaśniki mile widziane na zwyczajnej masie im wiecej tym lepiej

Dominik64

ja myśle ze możemy zrobić bydło w rynku bo ludzie i tak będą, ale ja wyjedziemy na ulice tam gdzie są domy to proponuje cisze
Bo chyba nikt niechciałby być obudzony przez bande nawiedzonych nocnych rowerzystów Very Happy

a swoją drogą masa dzienna może na tym ucierpieć. Bo przy nocnym hałasie będziemy uważani za niekulturalnych i dzikich i już nikt nie będzie chciał nas słuchać